Hamburger SV 0:2 1.FC Köln
W sobotnie popołudnie nie wiało nudą w Bundeslidze! 1. FC Koeln z Polakami w składzie ograło na wyjeździe Hamburger SV. Podczas gdy ekipa z Kolonii na razie na sezon nie może narzekać, to Hamburger SV kolejny raz walczy o utrzymanie w Bundeslidze.
Duże tempo, brak bramek
Pierwsza połowa meczu mogła podobać się kibicom. Wiele akcji i szybkich podań, które prowadziły do akcji podbramkowych, ale za to brak trafień. Obie strony się myliły i wykazywały spore niedociągnięcia w ofensywie.
Najaktywniejsi byli Olic i Ujah po stronie Koeln, ale i oni nie zdołali pokonać bramkarza rywali.
Całkowicie inaczej ułożył się mecz po zmianie stron. Na drugi bieg wrzucił beniaminek. Z minuty na minutę prezentował się coraz bardziej agresywnie i udowodnił, że zasługuje na zwycięstwo.
Błysk Peszki
W 62. minucie doskonale Marcela Risse dostrzegł Sławomir Peszko. Polski pomocnik zaliczył asystę, a Koeln wyszło na prowadzenie. Pięć minut później reprezentant biało-czerwonych opuścił murawę. Risse jeszcze raz o sobie przypomniał, kiedy w 78. minucie podwyższył na 2:0. Całe spotkanie rozegrał Paweł Olkowski.
Koeln awansowało na 10. miejsce w tabeli, skoro sytuacja HSV jeszcze bardziej się pogorszyła. Ekipa z Hamburga z dorobkiem 17. punktów zajmuje 15. pozycję.
Komentarze